(40/h) Choć to dziwnie zabrzmi, bo grudzień mamy za pasem, ale wysypało w starym lesie sosnowym w mchach podgrzybków. Gdyby nie to, że ponad połowa grzybów była robaczywych, śmiało mógłbym pisać 100 grzybów na godzinę, i nie nie jest to żart. Sam przecierałem oczy ze zdumienia odnajdując coraz to kolejne rodzinki nawet po 20 osobników w jednym miejscu :) Sezon trwa! Pozdrawiam
(30/h) Zimno jak diabli, mimo wszystko wybrałem się na planowane zamknięcie sezonu grzybowego, problem w tym, że to nie jest pierwsze i chyba jednak nie ostatnie zamknięcie tego sezonu w moim wykonaniu bo... sezon nie chce się zamknąć, robiąc mi chyba na złość :) Przekonany, że będzie ro raczej spacer, ruszyłem do parku/lasku widocznego z okien mojego blokowiska, uzbrojony w scyzoryk, małą siateczkę i... butelkę grzańca którego spożyłem wraz z kolegą ( mówiłem już że jest zimno;) ) Ku mojemu zdzowieniu, tempo wypełniania siaty, było większe niż tempo opróżniania butelki.
... szerzej o tym grzybobraniu ...
Efektem spaceru jest około 30 prawych i drugie tyle kozaków. Prwdziwki w większości młode, rozsiane po całym lasku, wszystkie zdrowe. Kozaki w większości starsze i często robaczywe ( tych oczyeiscie nie liczę ) wszystkie na skraju brzózek z polaną i dostępem światła od strony południowej. Kolega z podobnym zbiorem. W drodze powrotnej ustaliliśmy, że jutro powtarzamy manewr, tym razem z miodem pitnym.
Ps: mina sąsiada, widzącego moją siateczkę bezcenna :):) :)
(0/h) [za zgodą Admina] Kochani!!! Zaginął pies - rudy Cocker Spaniel, wabi się LULU. Trwają intensywne poszukiwania, które w ostatnim czasie rozszerzyły się na całą Polskę, ponieważ psiak może być tak naprawdę już wszędzie. Bierzemy pod uwagę, że ktoś mógł go wsadzić do auta i wywieźć, oraz że może być gdzieś po prostu przetrzymywany, ponieważ nie ma po nim żadnego realnego śladu, jakby zapadł się pod ziemię. Każdy z nas przemierza kilometry lasów, więc mam ogromną prośbę do wszystkich: rozglądajcie się podczas spacerów po lesie, a także w miastach i wsiach, w których mieszkacie...
Jeśli ktoś z Was zobaczy błąkającego się rudego spaniela lub zauważy psa odpowiadającego poniższemu rysopisowi w towarzystwie jakiejś osoby/osób, bardzo proszę reagujcie, róbcie zdjęcia i piszcie od razu do mnie tutaj lub na mój nr 500 158 669 albo dzwońcie bezpośrednio pod nr podany na zdjęciu. LULU, rudy pies rasy Cocker Spaniel. Wiek: 5 lat. Niekastrowany. W dniu zaginięcia miał na sobie brązową obrożę ze złotą kostką (z imieniem i nr telefonu) - jeżeli jest u kogoś, to obroża zapewne została mu zdjęta. Właściciele są zrozpaczeni ☹️ Ale nie poddajemy się - szukamy go dzień i noc, plakatujemy, apelujemy do ludzi gdziekolwiek tylko możemy. Musimy go znaleźć!!! Za każdą informację serdecznie Wam dziękuję. Poniżej dorzucam jeszcze kilka zdjęć Lulka.
(10/h) Pożegnanie z lasami vol. 2 😁 Ładna pogoda, więc zrobiłam sobie dzisiaj godzinny spacerek, aby (ponownie) pożegnać się grzybowo z moim miejscówkami. No coś tam jeszcze rośnie, przede wszystkim mnóstwo drobnicy niejadalnej. Ale spotkałam po drodze kilka podgrzybków, w tym jeden jędrny świeżynek, 2 kanie, 1 maślaka, 1 młodego sitaka, 3 staruszki sarny, kilka sztuk mocno wyrośniętych gąsek niekształtnych i duuużo wodnichy (tą nawet chciałam zabrać do domu, jednak po kolejnej robaczywce niestety odpuściłam). Cóż byłoby to za pożegnanie bez ostatniego boletusika 😂 Był i on... ale o tym niżej 😎