(0/h) Pewnie w okolicach Mielca musiało więcej popadać, skoro Wit zaliczył takie zbiory. Do tego dochodzi klasa grzybiarza oczywiście. Kilkanaście kilometrów dalej zero grzybów. Nie zobaczyłem nawet jednego kapelusza. Sucho okrutnie, na gościńcu gdzie zwykle taplam się po osie w setkach kałuży, było ich może ze dwie. Patrząc na prognozy, chyba poczekam do końca sierpnia zapewne.
(20/h) 37 szt Borowiki.
Teren górzysty okolice Debicy. W lesie o 5; 00 3 godziny. Jest to mój już 10 raz w lesie z powrotem z grzybami. Od 19 maja do dziś około 200 prawdziwków-nie liczę z lokatorami. Ceglaczki teraz zostają i gołąbki. Jak Zawsze cos Wraca Do miasta tzn. SMIECI. Z powodu przybycia jednego członka w naszej rodzinie czas i wyjscia w Lasy mam ograniczone. Ale w Sobotę byliśmy wszyscy razem rozwieść Worki i posprzątać trochę. Nie wiem jak dodawać zdjęcia kilka na raz wiec wrzucam tylko jedno. Dawno nie było u nas takiego Maja Czerwca i juz początku Lipca. Pozdrawiam i wiele grzybów na swych szlakach.
(15/h) 55 sztuk prawdziwków, 5 ceglaków 1 koźlarz.
4 godziny w jednym miejscu. Pojawiło się dużo młodych grzybków. Szkoda tylko, że prawie wszystkie nóżki z lokatorami. Przyjemnie w lesie po deszczach i frajda, że prawie cały koszyk.
(20/h) Pojawily się zajączki i maślaki żółte przy tej wilgoci można się było tego spodziewać parę młodych koźlarzy grabowych grzyby głównie na skraju lasu trzeba skorzystać zanim nadejdzie lipcowa susza
(25/h) W zasadzie same prawdziwki, 2 maślaki żółte, jeden koazczek. Duże, średnie i małe. Ale konkurencja coraz większa. Brać grzybiarzy ruszyła do lasu. Mokro.
2018.6.30 16:15
szerzej: To już 4 wypad w to samo miejsce w ciągu 8 dni i mimo sporej gromady znanych z poprzednich lat grzybiarzy spokojnie się zbiera grzybki. A byłoby jeszcze lepiej, gdyby na miejsce dotrzeć "do dnia", bo miejscowi zebrali, co najlepsze. Ale nie jest źle!!
(4/h) Trochę wilgoci się pojawiło, ale to wciąż mało, 2 ceglaczki w jednym miejscu i 30 dag kurek na kilku fermach...
2018.6.30 15:11
szerzej: Dopiero w lesie uświadomiłem sobie jak brakowało mi ciszy, po 10 dniach przerwy od lasu, przyjemnie było pospacerować. Temperatura 13-14 stopni i dzięki temu zero owadów, jedynie głębiej w lesie słychać autostardę A4. Ogólnie grzybów wciąż niewiele, ale nie samymi grzybami człowiek żyje (znajomi nie uwierzą, że to ja pisałem;-P), a że to moja "najstarsza" miejscówka, dużo miejsc do odwiedzenie, choćby po to żeby sprawdzić co się zmieniło od poprzedniego sezonu. Na szczęście tutejsi drwale wszyscy wyjechali do Norwegii;-)).
(2/h) Ten sam las co zawsze, mieszany. Cztery prawdziwki. Zachęcony doniesieniami z innych części województwa pojechałem sprawdzić, czy pod Głogowem też coś ruszyło. Okazało się, że i owszem, ale nieznacznie. Las pachnie, jak powinien, dużo muchomorów rdzawobrązowych, których nie zbierałem. Spodziewałem się jakichś podgrzybków, może kozaków, ale chyba jeszcze nie ruszyły.
(100/h) Las mieszany z dominacją buka. Borowik szlachetny i borowik ceglastopory, trafiają się również podgrzybki, kozakibabki i kurki. Trafiają się jednak prawdziwki robaczywe bez względu na wielkość. W lesie jest dość mokro i mimo to ludzi dość dużo w lesie. Kiedy przyszedłem do lasu o godz. 6 rano to miejscowi już powoli wracali do domu z koszami pełnymi prawdziwków. Las jest dla każdego więc każdy coś nazbierał wedle własnego upodobania. Darz grzyb!
2018.6.29 17:33
szerzej: Nie zbieram grzybów w celach zarobkowych a jedynie pod pretekstem zbierania grzybów odbywam spacer po lesie a bez tej motywacji nikt nie wyciągnąłby mnie na taki forsowny spacer po lesie bez celu.
(30/h) I jeszcze jeden, i jeszcze raz..... Tak samo, jak w dniu 24.06. 2018 I 26.08. 2018. Prawdziwki malutkie, małe, średnie i duże, parę kurek, kozak.... Tymczasem grzyby zdrowe.
2018.6.28 22:56
szerzej: Tym razem wypad po pracy w to samo miejsce. Zapowiadało się marnie, bo konkurencja chodziła po lesie i po południu. Ale było dobrze, a najlepsze miejsca obrodziły. Gdzie ci ludzie przede mną chodzili lub gdzie mieli oczy. Tyle, że prawie cały mecz przepadł, co i dobrze.
(0/h) Dzisiaj było szybkie zbierane bo w przeciągu 3 godzin zebrałem 124 sztuki (różnej wielkości) borowika szlachetnego i to wszystko bez "wkładki". Las mieszany z przewagą buka i jodły. Poszycie dość wilgotne i faktycznie grzyby rosną jak po deszczu.
(10/h) Borowiki szlachetne i ceglaki Po pracy 2 godz w lesie zaefektowały 22 sztukami młodych zdrowych grzybów. Sezon uważam za otwarty. W lesie umiarkowana wilgoć. W nadchodzących dniach ma popadać, więc mozna spodziewać się wiekszych zbiorów. Pozdrawiam
(10/h) Dzisiejszy poranek powiał iście jesiennym klimatem, a to dopiero koniec czerwca, mimo wszystko lubię mgły w lesie. Las dębooy bukowy, moje miejsca, ktoś dokładnie przeczesał, dlatego wybrałem bardzo mały lasek dębowy w którym zawsze się coś trafiło, tym razem 4 prawdziwki oraz kilka ceglasi. prawdziwki zakrywają dębowe liście przez co są trudno widoczne, szczególnie małe okazy. Las dość wilgotny po ostatnich deszczach.
(50/h) po pracy ale bez "koleżanki grzybowej" pojechała na tygodniowa wycieczkę, w lesie prawie spokój, gdzieś w oddali głosy 2-3 osób, a w podszyciu piękne, zdrowe niezbyt duże prawdziwki 71 szt., 10 podcieczy i 1 podgrzybek. Oby tak dalej z grzybami. Dzisiaj także po pracy do lasu. Pozdrowienia.
(25/h) sam prawdziwek, ładny, średnia wielkość, z podanej ilości, dokładnie 22 sztuki bez wkładki, trzy z lokatorami. Około 10 znalezionych to duże objedzone przez ślimaki i robactwo duże i bardzo duże kapelusze. Las bukowo-sosnowy. Grzyby w większości znalezione przy drodze lub na samej drodze leśnej. Tu najbardziej odczuwa się wilgoć. Zbiera się chodząc "z nogi na nogę i delikatnie sprawdzając widoczne uniesienia liści. Kilka sztuk znalezionych w załamaniach terenu, rowach.
(2/h) Pół litra dużych kurek. Napotkałem kilkanaście w kiepskim stanie zajączków, więc nie zabrałem ich ze sobą. Ponad dziesięciokilometrowy spacer o różnych zadrzewieniach.
2018.6.26 17:43
szerzej: Jeszcze sucho w lesie.... Kurki to jedyne na razie grzyby w moim lesie, więc wszyscy je zbierają. Mój zbiór byłby okazalszy, gdyby nie uprzedzili mnie inni - zwłaszcza jeden zmotoryzowany.
(10/h) Las z przewagą buka i graba, 10 grzybów na godzinę. Borowik szlachetny i borowik ceglastopory, kilka kurek a wszystko to drobiazg czyli dopiero zaczynają się pokazywać, za dwa trzy dni będą w ilości zadowalającej. Co najdziwniejsze dla mnie to, że pokazał się podgrzybek brązowy, matowy taki jaki pokazuje się dopiero w okolicy wrzesień-październik (przynajmniej w moim rejonie zbierania).
(10/h) Las z przewagą buka i graba, 10 grzybów na godzinę. Borowik szlachetny i borowik ceglastopory, kilka kurek a wszystko to drobiazg czyli dopiero zaczynają się pokazywać, za dwa trzy dni będą w ilości zadowalającej. Co najdziwniejsze dla mnie to, że pokazał się podgrzybek brązowy, matowy taki jaki pokazuje się dopiero w okolicy wrzesień-październik (przynajmniej w moim rejonie zbierania).