(5/h) Jak to szybko sytuacja w lesie potrafi się zmienić.. we wtorek wychodziłem z lasu z pełnym koszem, dzisiaj pusto. Przez 1,5 h znalazłem zaledwie 10 grzybów: 2 koźlarze babka i 8 podgrzybków, które zapewne ominąłem ostatnio. W sumie można było sie tego spodziewać- w lesie jest bardzo sucho, nie pada deszcz. Właściwie to chyba na razie koniec. Trzeba czekać na porządne deszcze, tylko pytanie kiedy one nastąpią... Obawiam się powtórki z zeszłego roku i potęgującej suszy. Miejmy nadzieję, że przyszłe miesiące bedą bardziej grzybowe. Pozdrawiam wszystkich :)
(30/h) Drugie grzybobranie w tym roku i okazało się dosyć udane. Na początku nie zapowiadało się ciekawie, mało grzybów, nawet tych niejadalnych. W moim lesie typowo podhrzybkowym znalazłem raptem 3 podgrzybki, więc zniechęcony udałem się do swojej miejscówki prawdziwkowej, która dzisiaj okazała się bardzo szczęśliwa. Jednak zamiast borowików udało mi się tam znaleźć ponad 100 podgrzybków w 3 h. Trochę było robaczywych, większość już większa i niespecjalnej urody, ale najważniejsze, że były! Najcześciej rosły w grupkach po 5 sztuk obok siebie. Grzybom wyraźnie brakuje wody a w lesie nie ma śladu po czwartkowych obfitych opadach co trochę niepokoi zważywszy na przyszły potencjalny wysyp. Oprócz podgrzybków znalazłem garskę kurek i dwa kozaczki. Niestety na prawdziwki trzeba będzie jeszcze poczekać. :)