(0/h) Cały lipiec i początek sierpnia zbierania dorodnych kozaków i muchomorów czerwieniejących. Teraz stop. Nic. Zero. Nawet trujaków nie ma. Czysty las. Dziwne, bo po deszczach.
(45/h) Kolejny spacer po lesie i kolejne udane zbiory :) Zajączki, podgrzybki brunatne, jeden ogromny prawdziwek (zdrowy!) i masa panienek, których już nie doliczam do zbioru, ponieważ ilość zebranych spokojnie przekroczyła 100, a potem to już nawet nie zbierałam, bo aż plecy bolały (jedna obok drugiej). Sezon trwa, więc tylko czekać na kolejny nów i kolejny wysyp młodych osobników :)
(40/h) Podczas wycieczki rowerowej po okolicznych lasach znalazłem całą paletę różnych gatunków - prawdziwki, kapitalne stojaki, dużo podgrzybów, kurki, kanie nie było tylko maślaków. Wszystko młode i zdrowe. Napiszcie parę lokalizacji z okolic Piotrkowa bo wyglądamy na grzybową pustynię, a wcale tak nie jest. (W piątek na targu w Piotrkowie było mnóstwo grzybów)