(8/h) No cóż, chodziliśmy z żoną przez dwie godziny po lesie, i dało się słyszeć tylko trzask ścółki, tak jest sucho. Ja znalazłem tylko 2 kurki ale żonie się poszczęściło: 2 średnie podgrzybki+1 maluch oraz jako bonus mała garść kurek. Padające w tym tygodniu deszcze dają nadzieje że pojawi więcej grzybów ale ja jak na razie łapie doła że jest taka kiszka z grzybkami. Dobra, idę po jakąś kurę i świeczki, będę robił voodoo na okoliczność zaklinania dobrego sezon grzybowego... Trzymajcie kciuki za kurę :)
(50/h) W lesie dramat-suuuuuuuuuucho, jakby to był jakiś lipiec albo sierpień. Znaleźliśmy we dwójkę podczas 2 godzinnego spaceru trochę kurek ale to takie małe jasie, na które w sezonie w ogóle nie zwróciłbym uwagi. No ale jak były takie to takie we dwójkę zbieraliśmy-efektem jest pierwszy w tym sezonie słoiczek kurek w occie. Jeśli się nie poprawi z opadami, to diabli wezmą grzybnie i będzie po sprawie.
(0/h) Kilka godzin na wycieczce do lasu /przepięknie, krajobrazy, zieleń itp/, ale - co dziwne - bardzo sucho, nawet mech mocno wysuszony. W znanych od kilkudziesięciu lat miejscach kompletnie nic, tylko kilkanaście mikro kurek - brak koźlaków, podgrzybków złotawych, zajączków, maślaków, gołąbków, purchawek itp /brak nawet niejadalnych/, które już w pierwszych dniach czerwca bywały.
(15/h) W lesie mokro, noce ciepłe no i stało się - SEZON GRZYBOWY ROZPOCZĘTY. Godzinny spacer zaowocował 15 szt. pięknych i zdrowych czerwonych koźlaków. Pojawiają się też kurki - na razie maleńkie, ale to chyba juz kwestia dni. Poza tym grzybków tych niejadalnych coraz więcej.
(15/h) Na Wiśle powódź a w lesie SUSZA!!! Ale coś się zmienia-najpierw długo, długo nic a potem wiązka 4 olszówek. Chwilę potem jakiś psiak i kolejna wiązka grzybów: najprawdopodobniej łuszczak zmienny-na oko tak ze 20-30 osobników. Ja ich nie zbieram, więc został w lesie. Kiedy po spacerze, ok. 2 godzinnych wracaliśmy do domu, SZOK-malutka kolonia malutkich kurek, zabraliśmy ok 15-20 szt. Na jajecznice z 2 jajek z grzybami wystarczy :))) Gratulacje dla współzbieracza Porucznika z wpisu powyżej. NAPRAWDĘ WIELKI SZACUN że o tej porze roku udało Ci się znaleźć takie wspaniałe egzemplarze!!! Cholera, chyba Ci trochę zazdroszcze... W przyszły weekend wyruszamy za Wisłe do Chotomowa, może w tych typowo kurkowych lasach zbiór będzie obfitszy. Aaaaaa, i gratulacje dla OJCA ZAŁOŻYCIELA PORTALU: zmiany idą w dobrym kierunku, jest jakoś bardziej estetycznie a mimo wszystko strona ładuje się jak dawniej.
(20/h) Coś niesamowitego na spacerze dziś rano znalazłem 22 sztuki kożlaków 14 szt osaków same młode okazy i8szt koźlarzy brązowych jak na tą porę roku to coś niesamowitego czyżby to początek sezonu
(3/h) Ogólnie to nie ma jeszcze grzybów, pojawiają się tylko pojedyncze egzemplarze. Trzy koźlarzebabki rosły sobie pod brzózkami. jak nadal będzie tak mokro to grzyby będą w tym roku wcześniej.
(6/h) w ogrodzie za stertą gruzu 6 bardzo dużych owocników smardza grubonogiego (crassipes)?? owocniki wysokości około 130 mm. Niestety 3 zjedzone przez winniczki (plaga).
(10/h) W czasie spaceru skrajem lasu wzdłuż ogrodzenia ogródków działkowych w jednym miejscu znalazłem skupisko 10 smardzy. Widok cieszy oko. Pozdrowienia dla grzybiarzy.