(20/h) sporo maślaków, niestety połowa z nich była robaczywa ( mimo, ze wyglądały zdrowo). Nie potrafię powiedzieć, czy były inne grzyby, ponieważ weszliśmy tylko na chwilkę do młodnika zobaczyć czy coś w ogóle rośnie. wpisałam 20/h ale w lasku byłam 30 min, więc myślę, ze jest ich więcej;)
(1/h) miłe zakończenie poszukiwania w tym wiosennym sezonie smardzy w okolicy Wrocławia - w ostatniej chwili, przed burzą 6 olbrzymich, już rokładających się smardzy (o kilka dni za późno znalezione), trudno stwierdzić czy była to mitrówka półwolna - stanowisko do sprawdzenia w kolejnym roku
(20/h) Dziś jeżdżąc jak zwykle co niedziele rowerem obok rozgrywających się na tym terenie górskich zawodów rowerowych zaobserwowałem na powalonych próchniejących drzewach około 20 stanowisk Żagwi. Od około 10 dni widziałem te grzyby ale nie byłem pewny, że to na 100% jest Żagiew Łuskowata. Dziś czytałem wpis pana z Giżycka i już jestem pewien że to ten grzyb.
(0/h) 3 lokalizacje dokładnie sprawdzone, prawdopodobnie szczątki jednego smardza jadalnego (po ślimakach zostały nędzne resztki), poza tym dało się wypatrzyć kilka gatunków mniej lub bardziej niejadalnych grzybów, na M. esculenta prawdopodobnie w okolicy Wrocławia już za późno
(0/h) Wracając z pracy wstąpiłem na chwile do brzozowego lasku i nic, zupełnie nic. Co ciekawe jak pisałem wcześniej tj. 02.05. w okolicach Jeleniej Góry znalazłem 2 pierwsze tego roku koźlarze. Trzeba czekać na ocieplenie bo zimno i mokro dziś okropnie.