(3/h) Grzybów tyle, co nic: 1 koźlarz, 1 podgrzybek, ok. 15 kurek. Ale może główny sezon jeszcze przed grzybiarzami... Wychodząc z lasu widziałem wiekową matkę, która szła opierając się na kiju (w prawej ręce), a w lewej miała w torbie plastikowej 1,5 - 2 kg jagód (może nawet więcej, bo torba była z tych dużych i dosyć mocno ciągnęła ją na lewą stronę). Zdziwiło mnie to niepomiernie, bo, kiedy ja na początku lipca „kosiłem” kurki, to na zboczu obok zawodowcy „czesali” jagody. Był to – powtarzam – początek lipca. Może to być zatem rok z anomaliami...
(3/h) Praktycznie nie ma grzybów, po godzinie 3 grzybki 1 kozak czerwony 1 zajączek i jeden podgrzybek. Na pewno wyprawa do lasu po grzyby skończy się klapą bo grzybów praktycznie nie ma a te znalezione to przypadki spotkani w lesie luszie tez nic nie mieli, na razie wiec do lasu wyłacznie na spacer.