(6/h) Cieniutko. Maślaki, koźlaki i prawdziwki, ale niewiele zdrowych. Do średniej policzyłam tylko te zabrane do domu, a i z nich nie wszystkie były bez lokatorów.
(30/h) brak nadzieji: ( same podgrzybki i to bardzo stare, duzo robaczywych grzybow. w lesie mokro i cieplo. Moze kiedys cos jeszcze:P narazie to tylko spacer polecam po lesie :)
(5/h) Brak grzybów nawet tych niejadalnych. Dwie godziny spaceru po lesie i tylko kilka prawdziwków, jeden koźlarek czerwony i cztery kożlarki szare na dwie osoby. W lesie dużo wilgoci i ciepło, wydawać by się mogło, że warunki idealne na to żeby rosły grzyby a tu niestety słabiuteńko.
(40/h) podgrzybki, maślaki, kozaki, sporo borowików ale 95% robaczywych - grzyby raczej wyrośnięte młodych praktycznie brak. Jak nie popada w tym tygodniu będzie zero.
(40/h) Generalnie niezle. Sporo prawdziwków i kozaków czerwonych, troche siwych kozaków, podgrzybków i maślaków. Prawdziwki niestety w 95% robaczywe. No i malo bylo mlodych grzybow. Ale weekendowe spacerki po lesie bardzo udane. Za kazdrym razem kosz grzybow. Ale fakt, ze miesjce mam bardzo dobre, od lat mnie nie zawodzi. Wiem, ze inni w Puszczy Kozienickiej nie mieli takich sukcesow.
(30/h) Głównie podgrzybki, stare i zjedzone przez ślimaki. Brak nowych grzybów. Pojawiają się też koźlaki szare. Co mnie zdziwiło - w tym roku w ogóle nie czuć zapachu grzybów, co jest dziwne.
(20/h) same kurki plus kilka kozaków, totalne zero podgrzybków, oj straszna beznadzieja - pojawiło się sporo młodych kołpaków (ale ja nie zbieram) - nie ma zapachu grzybów w lesie i chyba już w tym roku ciężko liczyć na wysyp
(19/h) Kilka dni temu napisałem, że może grzybobranie czas zacząć iwobec tego 2 i 3.09. pojechałem do w/w miejscowości do znanych sobie lasów. Byłem niestety zaskoczony niesamowitą suszą w lesie i totalnym brakiem grzybów. Pięć godzin chodzenia i ledwie kilkadziesiąt podgrzybków ładnych, dorodnych ale i robaczywych. Następnego dnia kilkanaście kozaków, kilka borowików też robaczywych i kilka podgrzybków. W sumie skromnie i trudno to nazwać wysypem grzybów. Deszcz i jeszcze raz deszcz może poprawić zastniały stan rzeczy. Inaczej o prawiwdziwym wysypie grzybów można zapomnieć. Wierzę, że się sytuacja zmieni bo opady są zapowiadane. Zobaczymy. Ciąg dalszy nastąpi w przyszłym tygodniu.
(20/h) podgrzybki, osaki, maślaki, kurki, prawe. 50% robaczywych, potrzeba deszczu, grzybnia tylko przy owocnikach i to żle rozwinięta. W lesie b. dużo liści jak w głęgokiej jesieni, to anomalia przyrodnicza. Brzozy kwitną po raz trzeci.
(2/h) W robocie na placu parkingowym pod brzózkami rosną 2 dorodne koźlaki babka. W tym roku już znalazłem tam ok. 20 takich kozaczków. Prawie wszystkie były robaczywe: (