(25/h) Po przejechaniu 80 km to moge stwierdzić że koszmar.. Kilka dużych borowików szlachetnych i prawdziwków ale wszystkow zjedzone przez robale. Głównie podgrzybki i to na dodatek miniaturowe idealne do słoiczka :) ale nawet miejscowi twierdzą że takiego bezgrzybia dawno nie widzieli.. 2 raz w tym roku tam jestem i drugi raz jestem rozczarowany..
(200/h) wysyp podgrzybka brunatnego i złotawego. Rosną w koloniach po 10 sztuk i więcej. Dużo dorodnych prawdziwków. Nie miałem już do czego zbierać, ani jak dźwigać. Coś fantastycznego. Miejscowi chodzą tylko przy drodze, dalej lasy pełne grzybów.
(80/h) Sporo podgrzybków Poza tym innych grzybów mało Kilkanaście prawdziwków i parę czerwonych Mnóstwo grzybiarzy Podobno grzyby we Włoszczowej się kończą Tak twierdzili przydrożni grzybiarze
(15/h) W dwie osoby po 4 godzinach poszukiwań, uzbieraliśmy 25 prawdziwków, masę podgrzybków i parę maślaków, co stanowiło lewo po pół koszyka. Nadal bez rewelacji i chyba nie zanosi się na to by sytuacja się poprawiła.
(16/h) Dzisiaj ponownie 3 godzinny wypad, którego rezultatem było znalezienie: 4 prawdziwków, 35 podgrzybków i 10 maślaków. W lesie trochę suszej i można rzec, więcej grzybiarzy niż grzybów, prawie jak w neidzielę :). Widać iż zaczyna się wysyp podgrzybków, dużo młodych owocników. Ciekawe kiedy przyjdzie pora na prawdziwki...
(200/h) Jakby to powiedzieć - podane dane (200 sztuk na godzinę) dotyczą głównie prawdziwków. Zbierałem i małe i duże - łącznie około 3 wiader bo wypad trwał jedynie 2 godzinki. Do tego doszły 3 wiadra podgrzybków tyle, że - w starym lesie tylko takie do marynaty. Za to w sadzonkach leśnych - 2 pierwsze rzędy od strony starego lasu - duże podgrzybki rosnące kępami jak opieńki!!! Największa kępa - 42 sztuki - ważyła 1,47 kg!!! Chciałem dodać foto, ale niestety mam jeszcze nieaktywne konto na forum - może do jutra dojdzie mail:D Do tego wszystkiego jeszcze muchowiki (pod tą nazwą znany jest mi ten grzyb - taki żółty siniejący - niektórzy nazywają siniak) około 20. Kozaki brunatne i czerwone - około 40 sztuk. podgrzybki zajączki - około 10 sztuk. Oraz sitarze - około 100 sztuk - ale niestety maluszki:D Do suszenia w każdym razie rewelacja. Jedyne robaczywe grzybki (napisałbym zaczerwione, ale to nie czerwie tylko jakaś dziwna meszka wgryzająca się w korzeń - kapelusze zdrowe aż lśnią) to prawdziwki - ale tylko co 20 sztuka. Odpadu z powodu zrobaczenia ogółem - mniej niż pół wiadra (na 7 zebranych to naprawdę niewiele). Pozdrawiam i życzę podobnych sukcesów - ja mam zapas na 2-3 lata po jednym wypadzie:D
(200/h) zbiory duże ja w godz. okolo 200 ale należałoby do tego dodać grzybiarzy którzy w tym miejscu też bardzo dużo nakosili, miejscowi mówią że przymrozki ktore były przystopowały rozwój grzybni