(3/h) Piękne lasy na skraju Puszczy Bolimowskiej, wszystko takie jak trzeba: gatunki drzew, poszycie, wilgotność... podgrzybki powinny tu stać jeden przy drugim. Po kilku godzinach chodzenia wyszliśmy z lasu z koszykami, w których dna byly ledwie przykryte kilkoma goląbkami i kurkami.
(15/h) lasy sosnowe, głównie stare podgrzybki, trochę kurek, jeden koźlarz babka w brzozach. Ogólnie nie ma młodych grzybów, ludzi sporo, w miarę mokro i strasznie zimno.... (ok. 5.30 było plus 5):- (
(30/h) W lesie widać jeszcze czasy świetności sprzed kilku dni. Czyli mnóstwo starych na wpół zasuszonych podgrzybków (albo zapleśniałych, jeśli w miejscu bardziej wilgotnym). Praktycznie nic nowego nie rośnie. Oprócz podgrzybków trochę kurek i kilka starych borowików. Nie ma koźlarzy (4 osoby przez 4 godziny i łącznie 3 (trzy). Trochę kurek dla osłody.
(40/h) No cóż... Trzeba się przed sobą przyznać, że sezon zanim się rozpoczął to już się skończył. W lesie średnio wilgotno, zimno. W ciągu 3,5-4 godzin znaleźliśmy mnóstwo kurek a jako uzupełnienie ok. 10 podgrzybków (dobrych-nadziewanych nie liczę), 1 kozaka i 1 siniaka. Kurki tak szacunkowo - 85% małe i średnie, 10 dość dużę i 5 % bardzo dużych. Jeśli nie będzie cieplej, to ŻEGNAJCIE GRZYBY do przyszłego roku...
(30/h) Generalnie słabiutko. Zwiedziłem kilka miejsc żeby w ciągu kilku godzin zebrać wiaderko grzybów. Ponieważ podgrzybki i prawdziwki przeważnie stare i klapciaki, zwiedziłem kilka zagajników w których znalazłem trochę maślaków. Trafiło się również trochę kurek i sporadycznie grzyby innych gatunków.
(7/h) Pełnoprawne grzybobranie... niestety po raz kolejny nieudane. Prawie same podgrzybki i trochę byle jakich gołąbków (chodzi o to, że te gorsze gatunki, a nie że gołąbki są byle jakie). Na osłodę dwie wielkie kanie i kilka... rydzów:-)
(30/h) Same podgrzybki brunatne, prawie wszystkie zdrowe. Grzyby zbierałem przypadkiem na wycieczce rowerowej. W lesie mokro, dużo niejadalnych grzybów
(40/h) Moje wieszczenia się nie sprawdziły. Miało być więcej grzybów, a jest mniej. Pojedyncze prawdziwki, koźlarze. Kurek, maślaków i starszawych bardzo często robaczywych podgrzybków trochę więcej, a jak przyjdą zapowiadane przymrozki to będzie po grzybach.
(20/h) Bardzo słabo. Niby popadało ale w lesie pod mchem sucho: ( Kilka starych podgrzybków, w większości z lokatorami, brak jakichkolwiek młodych grzybów, zarówno jadalnych jak i trujących.
(60/h) prawie same podgrzybki, kurki się kończą a z prawdziwkami chyba już ostatecznie należy się pożegnać; dużo grzybów z lokatorami - pewnie przez to, że co raz bardziej sucho się robi; oby przyszły deszcze
(2/h) Dziwne. Kilka dni temu przy mega suszy tak dużo grzybów (inne miejsce, ale jak występują, to są i tu i tu). A dziś rano w lesie bardzo mokro i zaledwie 2 podgrzybki przez ponad godzinę chodzenia, mało nawet trujących. Po obfitym deszczu i wczorajszym słońcu powinno być znacznie lepiej. Rozczarowanie: ( a już za kilka dni zapowiadają przymrozki, więc chyba żegnacie piękne grzyby do następnego sezonu.
(20/h) Byłem 8 i 9.09. W lesie już dość wilgotno po ostatnim sporym deszczu ale grzybów mało. Lącznie 10 godz. chodzenia. Prawdzi- ków prawie 30, większość robaczywych. Trochę kurek i dość sporo starszawych podgrzybków i tylko w niektórych miejscach. Nie ma kozaków. O wysypie należy zapomnieć.