15 szlachetnych,
21 zajączków,
las bukowy młody i stary.
Witajcie.
Miałem już dzisiaj nie jechać na grzyby więc od rana kręciłem się po chacie, kawę wypiłem i siedzę... i myślę o grzybach :).... wytrzymałem do 11:30 i od południa byłem już w lesie :). W sobotę grzybiarzy było dużo więc dzisiaj trzeba było pójść daleko od auta, gdzieś gdzie niełatwo się dostać ale opłaciło się bo takie oto skarby w świetnej kondycji udało się zabrać do domu.
Oby do przyszłego weekendu, oby temperatura na plusie to jeszcze w grudniu będziemy zbierać :)
Pomarzyć zawsze można.
Pozdrawiam miłośników przyrody