No cóż, ostatni wypad w tym roku grzybowym.
Ponad 60
podgrzybków, wszystkie nadgryzione przez ślimaki. Bardziej lub mniej.
Wyjątkowo ciepło, w lesie pustki.
Grzybów też trzeba szukać, szukać...
Tylko osiem
podgrzybków było naprawdę ładnych.
Pozdrawiam serdecznie grzybową brać. I do przyszłego roku 🍄🍄🍄