Wynik co prawda nieokazały, ale wagowo ekstra: 2 kg. Same duże, ładne, zdrowe, twarde
podgrzybki brunatne + 1 złotopory. Grzyby tylko miejscami. Większość znaleźliśmy na wypłaszczeniu skłonu stoku, gdzie wody dużo spłynęło, ale i zdążyło wsiąknąć. Las sosnowy + poszycie bukowe. Mech i jeżyny. Piękny słoneczny dzień i cudowne znaleziska! Zaczęło się!