Deszczowe południe. Po babskim, piątkowym wieczorze u koleżanki w Wylatkowie poszłyśmy sprawdzić co w trawie piszczy. Las wysoka sosna. Znaleziony jeden, jedyny podgrzybek zajączek, ale za to bardzo ładny. W lesie para grzybiarzy z pustym koszykiem. Tu jeszcze grzybów nie ma, ale mam nadzieję w najbliższym czasie na wysyp.