Cześć Wam :)
W końcu się udało. Nie do trzech, a tym razem do czterech razy sztuka.
Mam i ja swój koszyk
Koźlarków grabowych. Tak długo na te łobuzy polowałem.
Namierzyłem również dzisiaj
Żagiew wielogłową więc jestem przeszczęśliwy bo znaliśmy się do tej pory jedynie z atlasów;)
Widziałem również piękne harce wiewiórek. Dzięciołka, który wystukiwał sobie jedzonko spod kory.
Zwieńczeniem dzisiejszego grzybobrania było namierzenie 15
borowików.
Pogoda bajka - ciepło i słonecznie, a sezon jeszcze przed nami.
Uśmiech na buzi :) Darz Grzyb