wyjazd do lasu o 6.15 główne założenie to
borowiki, czerwonogłowe i
kurki. Tym razem zaczynam od miejscówki na której zawsze kończę /gdyż ostatnio sporo tam znalazłem/ i po 3 minutach pierwszy /na głównym zdjęciu/ potem niestety tylko 3 do koszyka, 3 zostawione i dalej do lasu, a w lesie susza, aż trzeszczy, niestety prognozy pogody nie spełniły się i drugi tydzień bez opadów, wszystkie kleszcze, których było mnóstwo wysuszone, komary też się maskują przy resztkach wilgoci, ale jak się chce zrobić zdjęcie to błyskawicznie się zlatują. Dziś 18
borowików, 6
podgrzybków, 12
babek, które zostały