Przypomniałam sobie że mam las jeszcze z trzeciej strony 😂 Niestety w Rembridż jak wszędzie, bezgrzybie. Spotkane ze 3 lisówki, kilka maciupeńkich psiaków i taki ładniak ze zdjęcia, całkiem miły w dotyku, jędrny i ładnie pachniały po nim palce😁 Ściółka sucha jakby miesiąc nie padało, pod nogami nawet mech szeleścił. Niby las mieszany, mogłoby rosnąć wszystko, a nie rośnie nic.