Dwie garscie
płomiennica zimowej. Las mieszany.
Witam wszystkich w nowym roku. Okres świąteczny mocno mnie rozleniwił ale wiosna idzie więc trzeba wrócić do regularnych spacerów po lesie. Spacer udany. Już na samym początku zetknąłem w miejsce gdzie rosną czarki. I ku mej radości coś czerwonego się pojawiło w mieszaninie liści i trawy. Wiadomo, że jedna
czarka wiosny nie czyni ale już jakoś przyjemniej mi się zrobiło. Była jeszcze druga. Malutka - wielkości biedronki. Kilka kilometrów dalej, tam gdzie mam główne miejsce na czarki, jeszcze sporo śniegu. A ogólnie w lesie śniegu nie za dużo. Ścieżki oblodzone więc trochę trudno się chodziło. Co do
płomiennicy to rosła w kilku dobrze mi znanych miejscach. Głównie młode, małe owocniki. Gdyby nie było mrozu w nocy to można by jeszcze liczyć na fajne zbiory. Nie sprawdzałem miejsc z
uszakami i
boczniakami. Po drodze wyploszylem kilka
saren i dwa zające. Widziałem też dzięcioła i gile, które sprawiły mi największą frajdę bo żadko je widuję. Pozdrawiam i do usłyszenia 🙂