Dzisiejsze buszowanie po nadwiślańskich krzaczorach z potoksc jak zwykle udane, choć łatwo nie było się przez nie przedzierać 😅
Spore ilości młodziutkiej
płomiennicy (głównie na klonie jesionolistnym, rzadziej na wierzbie),
boczniaki ostrygowate niestety już stare owocniki, więc nie zbieraliśmy no i
uszaki bzowe startują - bardzo dużo maluchów, kilkanaście większych udało się trafić i zgarnąć do koszyczka. Za kilka dni powinno być na bogato, jak tylko będzie wilgotno i nie przyjdą mrozy.
Dotlenieni, dokrzaczeni i zrelaksowani - to najważniejsze 🙂
Pozdrawiamy 🙂