Całkiem spory pojaw zielonej
gąski w "przydomowej"
młodej sośnie z modrzewiem i niewielką domieszką brzozy. Przy niewielkiej konkurencji (pewnie po moim donosie się to zmieni 😉, a co tam, niech każdy ma udane śniadanie z sadzonym jajem), można było się nie śpieszyć. 😎. 275
gąsek dzisiaj, wczoraj pewnie podobnie, nie liczyłem. 2
rydze, 2
koźlarze, 4 zółte, maleńkie modrzewiowe maślaczki. Mniaaamm. Grzybki rozdane. Rabdomiolizą podzieliłem się z rodziną 😜. Uwielbiam te małe zielonkawe grzybki 😍