Ponownie starodrzew sosnowy i Król
podgrzybek Brunatny I
O ile w sobotę był jedynie spacer po lesie to dzisiaj wybraliśmy się na regularne grzybobranie. Na początek odwiedziliśmy miejscówkę prawdziwkową. Niestety było to pudło.
Prawuski fakt, że nieliczne ale były. Co z tego jak każdy dosłownie nafaszerowany robaczkami. Z około dwudziestu zabraliśmy do domu dwa. Czyli nie pozostało nic innego jak wycofać się z tej miejscówki i pojechać na
podgrzybki. Był to też las sosnowy ale młodszy i ze znacznie gęstszym runem.
podgrzybki nas nie zawiodły. Nie było ich może tyle co rok temu ale można ich nazbierać chociaż niestety też dużo pozostaje w lesie z powodu "zasiedlenia". Cóż biorąc pod uwagę wpisy z innych rejonów Polski i pogodę trzeba się cieszyć tym co można zebrać. Cieszy tez spora ilość młodych owocników, a biorąc pod uwagę najbliższe prognozy pogody przewidujące deszcz i nieco cieplejsze noce można nie tracić nadziei na nieco większy pojaw.