Iiiii, ruuuszyłyyyyy!!! - zakrzyknąłby zapewne spiker toru wyścigowego na Służewcu. W 3 popołudniowe godziny w lesie sosnowym do wiaderka trafiło 170
podgrzybków brunatnych. W lesie przyjemnie, wilgotno i brak ludzi.
podgrzybki w większości słoiczkowe, choć trafiło się trochę większych (widać, że ostatnio nikt za grzybami nie chodził). Te większe w wysokim stopniu zaczerwione. Sporo grzybów (małych i dużych) podpleśniałych. Nie będę ściemniał, że już jest super kolorowo - duże połacie lasu zupełnie puste jeśli chodzi o grzyby jadalne. Jednak jak się trafi miejsce, to
podgrzybków bardzo dużo.
Ciekawe czy w kolejnych dniach pokażą się i w tych pustych częściach lasu... Dzisiaj grzybiarska konkurencja nie goniła, więc można było pocykać trochę zdjęć. Fotki w dopiskach. Pozdrawiam wszystkich serdecznie.