Dzisiaj szybki zwiad po pracy. Ponieważ podgrzybki w ciągu 48 h dosłownie wyparowały i trafiał się jeden co kilkanaście kroków, to zmieniłam miejscówkę na bardziej boletusową. I to był strzał w 10! Na obrzeżach lasu w młodnikach sosnowych co kilka minut wyrastały pod nogami piękne boletusy 😍 Dosłownie raj! Niestety ponad połowa została w lesie, bo sito totalne 🤷♀️ Ale koszyczek nawet ładnie się zapełnił 😊 W lesie już bardzo sucho, więc wysyp letni lada dzień się skończy. Za 2-3 tygodnie, o ile popada, wrócimy do gry 😁 Darz Grzyb! PS. Już w październiku TUŚKOSPOT! Info wrzucę na forum 🤩