podgrzybki, pod Goleniowem. Zatrzymałem się na drodze pożarowej nr 7, przylegającej do S-3 pod Goleniowej, by zabrać zauważoną rzuconą puszkę i od razu wyskoczył pojedynczy
podgrzybek. Pochodziłem ze dwie minuty i co kilkadziesiąt sekund znalazłem dwa kolejne, pojedynczo rosnące sztuki. Ponieważ w domu są liczne potrawy świąteczne z grzybami i zapasy z grzybów, rozsądek zwyciężył i zostawiłem je by się rozsiewały. Dla mnie to rekord jeżeli chodzi o
podgrzybki, dotychczas najpóźniej zbierane sztuki to 2 grudnia.
Dodam, że na grupie lokalnej na facebooku cały czas pojawiają się wpisy o znaleziskach
podgrzybków w ostatnich dniach, tak więc nie jestem jedyny.