250
podgrzybków, koszyk pełny a w drodze powrotnej jeszcze uzbierało się pół torby na zakupy. Część poszła do sąsiadki, część jutro jedzie do znajomych, część do marynowania reszta do suszenia. Sporo
podgrzybków zasiedlonych lub spleśniałych, no i trzeba wejść głęboko w las. Do parkingu wracałem prawie 2 godziny, stąd te pół torby na zakupy- w drodze powrotnej trafiłem na klika miejsc z większą ilością grzybów. Przewaga grzybów średnich i dużych, ale do marynowania też się nazbierało. Pozdrawiam