Przewaga podgrzybka Pomyślałem, już nie pada więc pojadę przypomnieć sobie miejscówkę. I znalazłem po 10 latach. Zmieniło się to że drzewa były starsze i większe, a ja starszy i mniejszy - Hahaha. Grzybki były tylko z jednej strony bo z drugiej wycinka. Pojechałem dalej na Kalety i koszyk się zapełniał a nogi bolały. Po sobocie i niedzieli cza było się nachodzić by zebrać 9 kg
Pozdrawiam