Ten sam las w którym byłem we wtorek. Ludzi trzy razy więcej, gdyż na leśnym parkingu stało około 35 samochodów. Skoro tyle samochodów, to ludzi w lesie również bardzo dużo. Każdy coś w koszyku miał, jedni więcej, inni mniej. Dzisiaj w nogach siedem kilometrów w ciągu 5-ciu godzin. Grzyby generalnie małe, ale nie występowały w grupach powyżej 10 - 15 sztuk. Jeśli trafił się jakiś z lokatorami, to może jeden na 40. Perspektywy - zobaczymy w przyszłym tygodniu, gdyż może w sobotę i niedzielę tłum ludzi wszystko wykosi, a do tego ma być już chłodno. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy :):) :)