Wyjazdowo w poszukiwaniu szczęścia... Gliwickie lasy, trzy godziny zwiedzania. Zebrane grzyby 99% na dwóch miejscówkach, jedna z prawdziwkami (3 szt), druga z podgrzybkami (8 szt), dwa ceglasie i jakieś pojedyńcze maślaki żółte trafione po drodze. W lesie miejscami bardzo mokro, miejscami wręcz sucho... widocznie ostatnie deszcze ominęły niektóre części lasu. Reasumując i nie powtarzając tych samych faktów - CIERPLIWOŚCI...