I ja wczoraj popołudniu byłem w Zagnańsku. I co? I jednak leciutkie rozczarowanie. Ludzi od groma-jak przyjechałem, to stało kilkanaście aut. Grzyby są, ale nie mają kiedy urosnąć, więc zbiera się prawie same bąble. Ostatecznie zebrałem 75 prawdziwków, 9 ceglastych i 6 podgrzybków. Sporo było małych maślaków, ale tych nie brałem. Pozytyw taki, że prawusy w ogóle nie robaczywe.