Brak mi słów😀, to już przesada, ale znowu kolega poprosił mnie, o krótki wypadzik po pracy. Tak na oko strzelam, że jakieś 200 grzybów, na dwie osoby na niecałe półtorej godzinki, no po prostu czysty amok zbierania😀. Zaskoczyło mnie kilkanaście
prawdziwków, które raczej nie rosną tam często, cała masa
koźlarzy czerwonych, dębowych i innych, a także
podgrzybki zajączki o dziwo w większości zdrowiutkie, oraz
podgrzybki brunatne. Jest pięknie😀