Witam Admina i Leśne Bractwo. Grzyby głównie
kozaki czerwone i szare, trzy
ceglasie, jeden boletus około 20
podgrzybków brunatnych i garść
kurek. Las właściwie obrzeża starodrzewiu sosnowego - brzegi jezior i bagien porośnięte brzozą i osiką. W samym lesie jest mokro inaczej :) Chyba siano w gospodarskiej stodole jest bardziej wilgotne niż ściółka i wewnątrz lasu nie uświadczysz żadnego grzyba.
Ze względu na niedzielę i wysyp "niedzielnych wędkarzy nad jeziorami (dlaczego nie grzybów) postanowiłem zawiesić na ten dzień wędki "na kołku". Do południa zrobiłem wycieczkę rowerową do Połczyna Zdroju w sumie jest to około 60 km. Trasa wiedzie cały czas ścieżką rowerową przez lasy. Próbowałem w ramach przerwy zajrzeć tu i ówdzie niestety tutaj było totalne zero. Po południu wraz z Lepszą Połową podrażnieni porannym niepowodzeniem postanowiliśmy spenetrować obrzeża bagien i jezior w pobliżu Cieszyna Drawskiego. Efekt przeszedł nasze oczekiwania. Pokazują się młode "czerwonogłówce" i
podgrzybki brunatne. Trafił się też nie całkiem zasiedlony boletus. To jest chyba efekt deszczu jaki przeszedł tutaj w nocy ze środy na czwartek no i jakiejś wilgoci nad brzegami jezior. Jak już wspominałem w lesie nie ma czego szukać przynajmniej jeśli chodzi o grzyby. Powtórzę za innymi Leśnymi Ludkami bez solidnych opadów deszczu nie ma szans na grzyby a najbliższe prognozy nie są niestety optymistyczne, przynajmniej dla grzybiarzy.
Serdecznie pozdrawiam Admina i Leśnych Ludków.