W cztery osoby za niewiele ponad 3 godziny w lesie liściastym z brzozami: 104
prawdziwki+ usiatek, 33
kozaki czerwone i 2 pomarańczowożółte 28
koźlarzy babka i grabowych, 16
podgrzybków brunatnych i złotawych, ponad litr dorodnych
kurek, gołąbki, 1
kania. Część nóg
prawdziwków i
podgrzybków robaczywych reszta zdrowa.
Na pierwszą miejscówkę dotarliśmy po ósmej i pomimo tego, że to gdzieś pośrodku niczego to stało już parę aut. Na szczęście zacząłem od miejsca gdzie nikt nie trafił i za pół godziny znalazłem 30
prawdziwków (cały happy a gdzie do 100 na godz.) Potem było trochę słabiej, dotyczy to też miejscówki z piątku w powiecie buskim, gdzie trafiliśmy na koniec grzybobrania.