Miał być tylko spacer, spodziewany wynik był 0. Ostatecznie było 10
maślaków, 10
podgrzybków, 1
opieńka w ciągu niecałych dwóch godzin. Bardzo miły bonus do spaceru, akurat na zupę grzybową, ale spowodowany też tym, że w lesie nikogo nie było.
podgrzybki niemłode, zakonserwowane, natomiast
maślaki próbują jeszcze walczyć - na drogach pojawiają się pojedyncze, dość młode egzemplarze. Innych grzybów prawie już nie ma, jest tylko nieco
muchomorów, a wśród nich o dziwo nawet młode.