Jadąc na grzyby marzyło mi się 5-10
prawdziwków i 2 godz spacer po lesie po lesie. Rezultat to 22
prawdziwki w większości duże + ok 20 większych
podgrzybków i
maślaków do suszenia - ale w 4 godziny. Nie zbierałem małych
podgrzybków oraz średnich i małych
maślaków - tych mógłbym nazbierać pół koszyka gdyby nie to, że zapasy z tego sezonu są wystarczające z nawiązką. Grzybów nie ma wiele, nawet
muchomorów, tym bardziej byłem zaskoczony zbiorem
borowików.