Napatrzyłam się wczoraj na te piękne, zamszowe
podgrzybki, więc mimo braku czasu, wyprawa do lasu 😊 Szybka przebieżka po lesie mieszanym i oto są! Głównie w igliwiu, buchtowisku, czasami we mchu. Piękne, brązowe grubaski. Duże i małe. Trafił się nawet jeden prawy z bolącą nogą, ale amputacja pomogła 😊 W nagrodę dostał na deser piękną, młodą
kanię.