Remont w domu, to na głowie inne sprawy. Do lasu poszedłem ze względu na płytkarza, który zagroził cyt: jak nie przestaniesz się wp... to rozbiję ci płytkę ta głowie, albo sobie poderżnę gardło. Więc poszedłem, bo tak trudno dzisiaj o "fachowca" a i płytki szkoda. W lesie suchość nad suchościami. W buczynach jeden młody
prawdziwek do wzięcia i dwa ceglaste.
Kanie chylą się ku upadkowi, a o maślakach trzeba zapomnieć.
Opieńki wyrżnięte w pień. Jutro przychodzi fachowiec od C. O. Postaram się uniknąć konfliktu, bom nie "rura" i "nie pękam". Pozdrawiam "Fachowców" Od grzybów oczywiście. E.