Same
podgrzybki brunatne zbierane dla znajomej😊 w godzinę więcej niż kosz, już żadnym cudem nie chciało się zmieścić ostatnie 20-30 sztuk poszło do plecaka i jazda do domu. Cały czas grzybów jest bardzo dużo. Nie pamiętam takiego wysypu
podgrzybka, po prostu obłęd. Wiem, że nie piszę nic nowego, ale trzeba korzystać, może za rok będzie się człowiek cieszył z 15 grzybów, bo będzie tak słabo, nigdy nie wiadomo.
Byłem w lesie między Miasteczkiem Śl. i Kaletami już standardowo na każdym parkingu jakieś auta. Na skraju pewnie grzyby wyzbierane, ale trochę głębiej w las miejsce mniej więcej 100 na 200 metrów i w tym rejonie kosz wypełniony w 40 min. O dziwo można znaleźć jeszcze grzyby młode i świeże takie, żeby nadały się do marynaty, grzybów dużych i zdrowych całe multum. Do usłyszenia