I znowu zostawiłam w lesie nożyk! Jak tak dalej pójdzie, to zamiast grzybów będą rosły nozyki😉 Całe szczęście, że nożyk zgubiłam dopiero na koniec grzybobrania. Dziś zebrałam ponad 60 prawdziwków, kilka podgrzybków, 15 cegalsi i jednego kozaki. W lesie sucho, aż trzeszczy pod nogami, grzybów szukałam w przydrożnych krzaczkach. Mimo suszy wszystkie zdrowe!