Powinienem napisać dwie na godzinę, tzn. dwie pieczenie przy jednym ogniu😀. Jest boletus novemberus🤩 mój pierwszy w życiu
prawdziwek znaleziony w listopadzie🤩. Hura, ale jeszcze lepszy okaz się trafił, a nawet kilka okazów soplówki jeżowatej🤩. Oprócz tego kilka
borowików ceglasporych, kilka
czubajek gwieździstych, kilka boczników ostrygowatych, prawdopodobnie też bardzo rzadkie
boczniaki pomarańczowe, kilka wyrośniętych
podgrzybków brunatnych i
opieńki w sporych ilościach.
Cała wyprawa była zorganizowana w celu znalezienia soplówki jeżowatej. Przy okazji dziękuję Pawłowi z Jaworzna, który powiedział mi gdzie jej szukać😊. Napotkane grzyby w większości zostały w lesie, zebrałem tylko trochę młodszych
opieniek i
czubajek rosnących na obrzeżach lasu i
prawdziwka. Las przepiękny od samego wejścia w buczyny miałem wrażenie, że panuje jakaś podniosła atmosfera i miejsce jest godne podziwu. Moje zdjęcia nie oddają nawet w części piękna tego drzewostanu😊. Pogoda cudowna na taką wyprawę, na powalonych kłodach, pełno różnorakich grzybów nadrzewnych, na młode
boczniaki jednak nie trafiłem. Po pół godziny znalazłem swoją pierwszą w życiu soplówkę jeżowąto niewielką, potem zrobiło się naprawdę bajecznie całe gniazdo soplówek jeżowatych, zrobiłem pełno zdjęć wylegiwałem się w liściach, żeby jak najlepiej je wyfocić. Potem trafiłem kila osobników soplówki bukowej, ale tylko jeden był względnie młody, zrobiłem zdjęcia ale w tym kolażu ich nie dodałem, skupiłem się na urokach lasu. Co jakiś czas w liściach dało się dojrzeć pojedynczego
ceglaka, czy starego
podgrzybka. Gdy położyłem się do zdjęcia kolejnej leśnej scenerii, nagle dojrzałem tego młodego uroczego
prawuska😀😀, ale radocha😀 to chyba jakiś prezent od lasu. Udany wypad i niezapomniane wrażenia, soplówki przepiękne🤩 Cieszę się, że miałem okazję je zobaczyć! Pozdrawiam!