Dziś po nocnej zmianie szybki wyjazd na 3 godzinki do lasu. Las sosnowy duży. W lesie mokro i wietrznie ale w miarę ciepło.
podgrzybki zaczęły rosnąć wreszcie na całym lesie jeszcze szału nie ma ale inaczej się chodzi jak coś się częściej trafia. Większość młodych sporadycznie większe egzemplarze. Rosną momentami pojedyńcze a niekiedy po kilka sporo zdrowych. Można trafić świeże gołąbki, muchomory,
olszówki,
panienki, maślankę wiązkową i inne drobne niejadalne. Najważniejsze że całą noc i dziś w dzień padało i jest w miarę ciepło to grzyby ruszą lepiej.