20 ceglastoporych, 8 prawdziwków, kilkanaście żółtych maślaków, kilka podgrzybków złotawych, 3 kozaki, podgrzybek brunatny i jeden siedzuń sosnowy. Las mieszany. Wspólna wyprawa z Arturo. Ja chciałem do Połomii, Artur do Leboszowic. Padło na moje. Na początku było całkiem fajnie bo szybko znaleźliśmy po dwa ceglaki. Później pojawiły się prawdziwki a Arturo trafił na kilkanaście podgrzybków. Po pewnym czasie weszliśmy w las sosnowy gdzie prawie nic nie było. Po trzech godzinach wróciliśmy do Gliwic. Ponieważ Arturo był niedoozbierany pojechał do tych Leboszowic. Początek miał niezły a jaki koniec to pewnie sam napisze.