Witam. Piękna pogoda i ciepła noc spowodowały, że wybrałem się jeszcze raz na grzyby w "swoje" miejsca. Grzyby są średnie albo duże. Niewiele już młodych co oznacza, że zbliża się koniec grzybków. Około 10 prawdziwków, kilka kozaków i maślaków. Najwięcej podgrzybków, które miejscami rosły całymi rodzinami po 10-15 (duże i zdrowe okazy). W lesie jest bardzo sucho, przydałby się deszcze w tak ciepłe dni. To był mój ostatni wyjazd. Ciekawe czy w przyszłym roku będzie co zbierać, bo po takich wysypach zawsze jest posucha....... Darz Bór!!!