Witam. Sytuacja wygląda tak. Nie jest źle, ale dobrze też nie. Grzyby proszą o słodką wodę do picia. Bez niej nie przetrwają.
Borowiki giganty (8 szt) mają zapas w kapeluszach więc jakiś czas przetrwają.
Kozaki grabowe, pomarańczowe mają zakute łby, więc na razie dają radę.
Babki - mokre, rozciapane jak to zwykle u
babek. (zostały w lesie). Gorzej z
podgrzybkami. Na ogół duże i bardzo duże. Małe gdzie niegdzie się pokazują ale już suche. Cztery godzinki w lesie, pogoda dopisuje, trochę deszczu i będzie dobrze. Pozdrawiam, E.