3 osoby, 105 minut - ponad 3 duże kosze
podgrzybków i
prawdziwków. Takiego grzybobrania nie pamiętam, tym bardziej, że do lasu poszliśmy w niedzielę, w południe (na zdjęciu nie ma wszystkich grzybów, które zebraliśmy). Całość zebrana po dwóch stronach leśnej drogi, na odcinku 300-400 m. Nie odchodziliśmy od drogi na więcej niż 50 w głąb lasu. Nie zawiodły miejscówki ale o grzyby można było się dosłownie potknąć.