Dzisiaj ponownie Czechy w okolicy Kamienicy górskie lasy nie zawiodły, nawet mocno zaskoczyły. Jakieś 170 prawdziwków, podgrzybka to już nie liczyłem. Trafiłem takie miejsce o jakich się marzy… Generalnie dużo średnich i małych prawych, a większe sporadycznie. Trochę szkoda że ślimaki biorą się już nawet za te co tylko się wychylą spod ściółki, no ale też coś sobie muszą podjeść.
Nawet nie było opcji żeby przejść wszystkie znane mi miejsca nakreśloną wcześniej trasą, kosz pełny i ciężko było by z nim latać po stromych zboczach.
Niesamowity sezon mógłby trwać wiecznie…:-)