Witam wszystkich. Ponownie jak w środę, wybrałem się znów do Walimia, tym razem troszkę dalej - trzeba szukać alternatywy...
Wyjechałem o 8; 9 rano, las spowity mgłą, dosyć chłodno ale nie zimno, ściółka dobrze namoczona. Chodziłem na chybił-trafił, to po trawach, po mchu, po jagodzinach, na sam koniec władowałem się w młodnik gdzie trzeba było niemal chodzić na kolanach. Efekt zbierania:
Borowik szlachetny 52 szt.;
Ceglasie: 7 szt.;
Maślaki żółte: 9 szt.; Pdgrzybek brunatny: 312 szt.;
Koźlarze: Czerwony: 43 szt.; Brązowy: 41 szt.; Szary: 32 szt.;
Zajączki: 11 szt.
To wszystko w trzy godziny...
Bożenko, dziękuję za trzymanie kciuków, Tazok, dziękuję za wiarę...
W sobotę pojadę trochę dalej i zobaczymy co będzie się działo.
Do zobaczenia na leśnych ścieżkach. Oby Wam wszystki lasy darzyły.
Darz Grzyb.
Pozdrawiam serdecznie wszystkich bywalców portalu i Admina oczywiście też.