Darz grzyb. Rozgrzane skałki, sucha ściò łka, piach i żar słońce tą samą ma twarz, można by tak opisać warunki terenowo pogodowe. W lesie widzieliśmy jednak kilka ekip takich samych desperatò w grzybnych jak my. Grzyby tak jak za poprzednim razem tylko w miejscò wkach, można wychodzić kilometry w przepięknych lasach i sztuki nie trafić, trzeba dobrze znać teren i przede wszystkim mieć szczęście, co by nazbierać. Zebraliśmy w dwie osoby 15 kilo, przeważały
prawdziwki, a oprócz nich
podgrzybki,
maślaki żò łte,
koźlarze. Zaobserwowano duże ilości surojadek i
kolczaka rudawego -tych jednak nie zbieramy. Wysyp jest zahamowany przez suszę młode owocniki dosłownie wysychają w ściò łce, a resztę załatwiają robale-jak nie popada będzie po grzybach