Postanowiłem zmienić swój pseudonim z Hanysa na Pendziwiatr, bardziej pasuje do częstej zmiany miejsca zbioru grzybów. Tym razem padło na wyrobisko po kopalni piasku w Dziergowicach. W dniu wczorajszym szukałem
podgrzybków i
prawdziwków w pobliskich lasach, po półtorej godziny miałem zaledwie trzy
podgrzybki, a skoro dotarłem do piaskowni postanowiłem sprawdzić jak tu przedstawia się sytuacja z grzybami. Nie spodziewałem się takiego efektu: 24 szt.
koźlarza czerwonego i ponad czterdzieści innych
koźlarzy w tym i grabowych, na dodatek kilka
maślaków. Co ciekawe żadnego samochodu i ani jednego grzybiarza. Oczywiście w dniu dzisiejszym powtórka z gzybobrania. Efekt 43 szt.
koźlarza czerwonego i około 60 szt. pozostałych
koźlarzy a wszystko to w zaledwie dwóch i pół godz. Pozdrawiam brać grzybiarską i życzę udanych zbiorów.