najpierw chwila w Przeginii, ale od nadmiaru liści tylko mieniło się w oczach i nic nie było widać. W 20 min około 15 podgrzybków zajączków. Potem wypad pod Alwernię w lasy iglaste. Lasy ładne, ale grzybów nie za wiele. Może ze 3 znalazłem w pół godziny. Na koniec trafiłem na jedno miejsce, gdzie zebrałem około 60 podgrzybków brunatnych w kwadracie 30x30m.