W lesie powolutku zaczyna dziać się coś dobrego! :) 3 godziny dłuższego spaceru zaowocowały 70 sztukami grzybków, wszystko młodziutkie i co ciekawe 100% zdrowe, nawet duże maślaki. Pierwszy w tym roku, świeżutki sos grzybowy napełnił mnie nadzieją i myslę, że nie będzie on ostatnim w tym sezonie! Powodzenia i do lasu!